Fioletowa maska, czyli jak ochłodzić kolor włosów?

Hej hej :)

Jak mogliście już przeczytać w poprzednich postach - niedawno rozjaśniłam włosy. A konkretnie tylko ich końce. 

Na początku kolor bardzo mi się podobał, jednak po kilku myciach zaczął robić się bardzo ciepły. A to już mi się nie spodobało. 

Mam typowo chłodną urodę, więc źle wyglądam w ciepłych kolorach. Nie tylko ubrań, ale włosów także. W końcu to włosy leżą "najbliżej" naszej głowy i w dużej mierze od nich zależy jak będziemy się prezentować.


Z pomocą przyszedł mi mój dawny sposób, którego używałam gdy miałam blond włosy. Jest to maska nawilżająca z kilkoma kroplami roztworu wodnego fioletu gencjanowego. 
Wiem, wiem - dla osób które są "świeże" w świecie włosów może być to szok i niedowierzanie. Jak to? Środek służący do odkażania ran na włosy?

Tak. Dokładnie. Kolor fioletowy jest kolorem "przeciwnym" do żółtego. Neutralizuje przede wszystkim żółte odcienie, ale dobrze się sprawdza także w przypadku rudości.



Kto kojarzy fioletowe szampony?
Na pewno osoby rozjaśniające włosy (a szczególnie do blondu) i jakaś część naturalnych blondynek. Mają one jednak działanie często wysuszające i czasem (zwłaszcza przy wrażliwej skórze głowy) mocno drażniące.
Użycie gencjany jest sposobem dużo mniej wysuszającym (w postaci płukanki), a nawet odżywiającym, gdy dodajemy trochę roztworu do maski - tak jak ja zrobiłam.
Jest to roztwór, który ma właściwości odkażające, więc nawet jeśli dostanie się do skóry głowy - drażnienie będzie minimalne lub zerowe.



Kto może się na to zdecydować? 


Przede wszystkim osoby, które chcą swój kolor ochłodzić. Nieważne, czy kolor jest jasny czy ciemniejszy. Ten sposób działa świetnie zarówno na jeden, jak i drugi.



Jak przygotować mieszankę?


Do odrobiny maski nawilżającej z dość prostym składem wlewamy kilka kropel gencjany.



Dla blondów i jasnych rudości trzeba dolać mniej roztworu niż dla kolorów ciemniejszych.

Blondynki i jasne rude - 1-2 krople
Szatynki i ciemne rude - 3-4 krople
Brunetki - 5-6 kropli

Ważne też, jak bardzo chcemy kolor ochłodzić. Im bardziej - tym więcej kropli roztworu dodajemy. 

Tak mniej więcej wyglądają proporcje. Trzeba jednak bardzo uważać, by nie skończyć z fioletowymi włosami 😁



Na co zwrócić uwagę?

Po pierwsze, musi być to roztwór wodny, ponieważ gencjanę można kupić także jako roztwór spirytusowy, który zawiera alkohol etylowy. 
Alkohol ten bardzo włosy wysusza.

Po drugie, podane proporcje są dla roztworu 1%. 
Gdy używamy gencjany 2%, należy zmniejszyć je o połowę.


Jak to zrobiłam?


Użyłam maski Kallos Aloe, jest to moja ulubiona maska nawilżająca.

Do około 100g maski dodałam najpierw 2 krople i taką mieszankę nałożyłam na jasne końce.  




Następnie dolałam jeszcze 3 krople i nałożyłam na resztę włosów. 

Zmyłam po około 20 minutach.


W trakcie trzymania mieszanki na włosach :)


Efekty


Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektów. Końcówki są zdecydowanie chłodniejsze i nawet mam wrażenie, że trochę jaśniejsze. Ale być może to tylko moje wrażenie.

Liczyłam jednak na to, że dzięki masce użytej jako "podkład" włosy będą bardziej odżywione. Możliwe jest, że za krótko trzymałam mieszankę na włosach, ponieważ składniki aktywne kosmetyków wymagają minimum 30 minut by wniknąć w głąb włosa. A przy niskoporowatych często nawet więcej...

Nie zmienia to faktu, że efekt jest naprawdę dobry. Włosy nie zrobiły się fioletowe ani wysuszone, więc jest okej. Są za to bardzo ładnie ochłodzone.



Jak wam się podoba efekt? Znacie inne sposoby na ochłodzenie koloru włosów? 😁

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak moje włosy zareagowały na OMO? - eksperyment 🔍

Włosy niskoporowate - dokładna charakterystyka + zdjęcia moich włosów

Równowaga PEH - czym jest i jak to się ma do niskoporów?